Na rower ruszyliśmy około 16:30, a do mety dotarliśmy za pięć pierwsza. Odliczając godzinę na wydostanie się z Escape Room-u wychodzi, że 60 km jechaliśmy przez jakieś 7,5 h, co daje średnią 8 km/h. Nooo, brzmi jak tempo godne zwycięzców.
Czytaj dalej
Chwila nieuwagi i znowu się udało. Patrzę wstecz trochę nie mogę pojąć jak. 140 kilometrów na rowerze, biegówkach, zjazdówkach i biegiem, a tymczasem… w ostatnich 4 miesiącach na rowerze byłem 3 razy, na biegówkach tej zimy raptem 1,5, bo ten jeden to na zaliczenie jako pełne wyjście nie zasługiwał, a na zjazdówkach ostatni raz jeździłem jakieś… 15 lat temu. Czyli, jak widać, przełożenie z biegania na inne dyscypliny istnieć musi całkiem spore.
Czytaj dalej