250 km trasy rowerowej wokół Tatr brzmi jak marzenie. Już jakiś czas temu słyszeliśmy o rolkostradzie z Nowego Targu do Trstety, nigdy jednak nie mieliśmy czasu i zapału, żeby ją zobaczyć i przejechać. W czerwcu w końcu dotarliśmy i przyznaję nie spodziewałam się, ani takiej infrastruktury, ani takiej jakości wykonania tras, ani takich widoków i takiej dzikości wkoło.
Szlak wokół Tatr to projekt realizowany wspólnie przez Polskę i Słowację. W chwili obecnej ciągle trwają prace nad poszczególnymi etapami i elementami tras, ale finalnie w ciągu kilku lat będziemy mogli przejechać trasą rowerową wokół Tatr, do tego dojdą dodatkowe pętle po stronie zarówno polskiej, jak i słowackiej. Z założenia ma być przyrodniczo, kulturowo i historycznie. Trasa jest poprowadzona przez najpiękniejsze miejsca Podhala, Orawy, Liptowa i Spisza, nierzadko są to miejsca, w które „zwykły’ turysta zazwyczaj nie zajrzy. Na trasie znajdują się najstarsze miejscowości w tej okolicy, niejednokrotnie pojedziemy trasami dawnych szlaków handlowych (solny, jantarowy, winny). Po drodze znajdzie się szereg najpiękniejszych zabytków jak Zamek w Niedzicy, Czorsztynie czy Starej Lubowni, gotyckie drewniane kościoły i ludowe budownictwo.
Do końca listopada 2015 oddano ok 93 km tras, a prace trwają, więc z każdym miesiącem kilometrów przybywa (taką mam przynajmniej nadzieję😊). Na tą chwilę skorzystać możemy z 21 km trasy rowerowej po stronie polskiej i 16 km po stronie słowackiej, trasa wytyczona jest po trasie dawnej linii kolejowej. Do tej głównej nitki trasy możemy dołączyć liczne krótsze, ale tak samo piękne, a moim zdaniem nawet piękniejsze nitki czy pętelki. Wszystkie dostępne trasy, wraz z mapami i opisami znajdziecie na stronie: http://www.szlakwokoltatr.eu/mapa
Jak to na porządnej trasie rowerowej, poza trawką, którą osobiście preferuję, odpocząć możecie w przygotowanych wiatach biwakowych. Po drodze znajdziecie też miejsca na ognisko, liczne tablice informujące o historii, kulturze i przyrodzie mijanych terenów. W znajdujących się przy ścieżkach miejscowościach można doposażyć się w prowiant, chociaż po trasie można też spotkać pierwsze „plenerowe” bary, w których można zjeść, napić się i odpocząć.
Tu po prostu trzeba przyjechać. Samemu, w parach, z dziećmi czy na emeryturze. Spokojnie można te trasy przejechać na szosie, a może też wybrać warianty bardziej dzikie i terenowe idealne pod rowery trekingowe. To też idealne miejsca na rolki – w końcu to rolkostrada. Drugiej takiej, o takiej długości i jakości asfaltu, trudno szukać. Oczywiście można też wybrać się na spacer. A zimą, mam nadzieję ogromną na biegówki. Ale to sprawdzimy za jakiś czas.
Przewodnik w pdf: http://www.szlak.kud.pl/_pliki/przewodnik-rowerowy-wwwb9416,fb955.pdf
Trasy: http://www.szlakwokoltatr.eu/mapa