Jak pies przebiegł GEZnO
GEZnO to dla wielu osób jedna z ulubionych imprez na orientację, idealna okazja do zamknięcia sezonu i spotkania wielu znajomych. Dla mnie to również obowiązkowy punkt w kalendarzu, jeśli akurat mam czas i chce mi się startować, co nie jest takie łatwe do osiągnięcia, a co można podkreślić statystyką – był to mój drugi start w GEZnO, a ostatni miał miejsce 6 lat temu, w tym samym miejscu, co tym razem, czyli w Zawoi. Jak widać „obowiązkowość”, to tylko… słowo.
Czytaj dalej